Media społecznościowe stały się z biegiem lat codziennością naszego życia. Któż z nas nie rozpoczyna dnia od zalogowania się na swoje konto i sprawdzenia co porabiają znajomi lub też, co nowego słychać na świecie. Któż nie robi sobie przerwy w pracy, aby przejrzeć nowe zdjęcia na tablicy lub aby przeczytać najnowsze statusy.
Od dawna spekulowało się, że te niewinne słabostki muszą mieć jakiś wpływ na zdrowie psychiczne człowieka. Niestety najnowsze badania bardzo jasno to potwierdzają.
Przede wszystkim niska samoocena
Największym problemem mediów społecznościowych jest fakt, że przedstawione w nich życia nie są prawdziwe. Człowiek ma tendencje do przedstawiania swoje osoby w jak najlepszy świetle, z tego powodu upubliczniane przez niego informacje pochodzą jedynie z dobrych chwil i rzeczy, który mi warto jest się pochwalić. Nie chodzi o to, że ich niska samoocena to powoduje, a jest to po prostu powszechnie występujący mechanizm, który odbija się na pozostałych.
Powoduje to u osoby przeglądającej regularnie takie profile spadek poczucia własnej wartości, a nawet początki depresji, ponieważ widzi na ekranie życie idealne i porównuje je ze swoim.
Czy występuje również brak koncentracji?
Drugim bardzo poważnym problemem mediów społecznościowych jest generowany przez nie brak koncentracji. Któż z nas nie przerywa pracy tylko po to, żeby przejrzeć swój profil. Często robimy to automatycznie, bez żadnego celu i większej potrzeby. Mało tego, często dochodzi do migrowania z jednego serwisu do drugiego, tylko po to, aby sprawdzić “co nowego”.
Problem ten dotyczy przede wszystkim uczniów, którzy mają z tego powodu ogromne problemy z przyswajaniem wiedzy, lecz odnotowano go również u znacznie starszych użytkowników.
Komentarze